Z pamiętnika okularnika

Szłam dzisiaj przez firmę bez okularów, bo jechałam w przeciwsłonecznych i kontrast mnie zaskoczył. Normalne okulary miałam w torbie pod stertą rzeczy i dokopanie się do nich w normalnych warunkach oświetleniowych bywa problematyczne. Czarny futerał w czarnej torbie, wśród czarnych rzeczy, przykryty czarną marynarką. Nietrywialne. A co dopiero po przejechaniu skuterem dziesięciu kilometrów pod słońce.

Udało mi się bez strat w ludziach przejść przez stołówkę. Nawet nie potknęłam się na schodach. Zaczęłam być z siebie dumna, acz było mi nieco nieswojo.
Dotarłam do biurka i tamże stwierdziłam, że coś jest dalece nie w porządku. Przyoblekając normalne okulary zastanowiłam się, czemu mam poczucie, że zrobiłam coś niestosownego i szaleńczo odważnego.

Otóż idąc przez miejsce publiczne bez okularów miałam wrażenie, że idę niekompletnie ubrana. A wręcz rozebrana…
Pogłaskałam mojego wewnętrznego psa Pawłowa, bez specjalnych nadziei, że po tylu latach stworzenie załapie, że bez okularów można robić coś poza kąpielą i spaniem.

Autor: siwa

Jestem ubogą staruszką zbierającą chrust, laboga

10 myśli na temat “Z pamiętnika okularnika”

  1. a dla odmiany dodam, że mnie się zdarzyło wielokrotnie kąpać w okularach.
    co wzbudzało zawsze moje zdziwienie: o, tak wygląda woda z bliska? ;-)
    i tak, zdarza mi się zasypiać w okularach.

    a ku mojemu zaskoczeniu – mając pierwszy w życiu nie sportowy, nie wodoszczelny zegarek- automatycznie przestawiłam się na opcję: że tę zabawkę trzymamy z dala od wody/

    Polubienie

  2. Ja na basen chodzę w okularach korekcyjnych, żeby na ludzi nie wpadać ;-P Miałam kiedyś fotochrom, ale okulary przeciwsłoneczne to jednak dobry dodatek do sukienki w upalny dzień i po prostu tamte mi nie pasowały do strojów.

    Polubienie

  3. No jasne, że na basen w okularach. Pływam w okularach od czasu jak wyszłam z morza i musiałam się rozpaczliwie drzeć, żeby zlokalizować własną rodzinę na własnym reczniku.
    Do fotochromów niestety trzeba mieć taką samą wadę w obu oczach, bo przy dużej różnicy inaczej się ściemniają.

    Polubienie

  4. ale że w normalnych okularach?
    ja na basen tylko zwykłe pływackie.
    są już pływackie z korekcją, ale to za wysoka półka cenowa.
    i też trzeba mieć taką samą wadę w obu oczach.

    Polubienie

  5. Na mój astygmatyzm, to od niedawna są szkła kontaktowe i to chyba tylko jednej firmy i o 0,25 dioptria za słabe. Tyle, że (wstyd się przyznać) boję się szkieł.

    Pewnie bym sobie mogła zrobić pływackie na zamówienie, ale raczej nie warto.

    Polubienie

  6. nie bój się szkieł. nie taki diabeł straszny… ja zaczęłam od za dużych (bo wakacyjny optyk nie umiał mi naprawić potłuczonych okularów w godzinę – zaproponował 5 dni i mocno się sfochał że mnie już nie będzie na wakacjach jak skończy), które latały mi po oczach jak Papryś po ogrodzie wiosną. A teraz, jak już mam dobrane to coraz częściej łapię się na myśli, że wynalazca powinien jednak dostać nobla. i nie trzeba mieć takiej samej wady w obu oczach, a jedynie szczelne okularki :)

    Polubienie

  7. siła przyzwyczajenia niezwykła jest. Znajoma mojej matki mówiła: „Jak przychodzi niedziela to choćby nie wiem co* ale zęby muszę umyć”

    *w oryginale, w tym miejscu były słowa nieparlamentarne

    Polubienie

  8. @php właśnie szukam jakiegoś okulisty co przyjmuje histeryków…
    Ja się lubię w okularach, ale są sytuacje, kiedy wolałabym tańsze ciemne okulary, nieparujące gogle i maskę do pływania.

    @takajedna, to ja jutro umyję;)

    Polubienie

  9. hm, nie umiem sobie wyobrazić siebie gmerającej paluchami po oku.
    szkła odpadają w przedbiegu.

    do pływania wystarczają mi marketowe okularki z promo w decathlonie.

    z okularkami pływackimi z korekcją- no to albo się ma taką samą wadę w obu, albo zabawa jest niewarta świeczki. ale gadżet musi z nich być fajny.

    ciągle zapominam, że nie macie w stolicy fielmanna.
    a jestem wiernym wyznawcą tego salonu, pierwsze słoneczne u nich robiłam za 50 zika, teraz chyba stoją koło 8 dych.
    ale to i tak „po taniości” jak na okulary słoneczne z korekcją.
    minus- w promo można wybrać sobie tylko stopień zaciemnienia – bo jest dostępny tylko kolor brązowy.
    w cenie regularnej, to nawet strzelą ci #rurzowy.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do szpiegula Anuluj pisanie odpowiedzi