Przytuliła mnie „dobra zmiana”

Wiecie co? I w waszym życiu też przyjdzie moment, kiedy do piersi przytuli was „dobra zmiana”. Bo z tymi total(itar)nymi zmianami tak jest, że do pewnego momentu się ich nie zauważa, nie odczuwa. Coś jak z gotowaniem żaby, która nie ucieka z garnka, choćby mogła, o ile się jej temperaturę podnosi stopniowo. Tak samo gotuje się społeczeństwo. W sumie mało nas obchodzi Trybunał Konstytucyjny. Uniewinnienie jakiś panów, trudno. Wiadomości TVP wyglądają jak tania propagandówka, a TV Republika wydaje się niewinnym i obiektywnym medium? No, jakoś mnie to nie dotyczy. I ciebie nie dotyczy, masz inne stacje. Jeszcze. Ministerstwo wycofuje refundowanie in vitro? Przecież masz dzieci, a tylu ludzi żyje bezdzietnie, bez przesady. Ale poczekaj, przyjdzie coś, co poczujesz dotkliwie, co zaboli tak, że nie pomoże plaster za +500 zł miesięcznie.

Mam prawie 50. lat, chorobę przewlekłą i biorę teratogenne leki. Do tej pory gdybym zaszła w ciążę to te trzy czynniki byłyby wskazaniem do potencjalnej aborcji, ze względu na mój stan zdrowia i potencjalnego dziecka. Oczywiście środki, żeby do ciąży i aborcji nie dopuścić są dostępne. Na receptę. Bez refundacji. Dość drogo.

Jeśli dobra zmiana przegłosuje w Sejmie stanowisko Episkopatu, a mnie skończyłyby się pieniądze, albo w ramach dalszych kompromisów zostanie zdelegalizowana antykoncepcja, to pozostaną mi śluby czystości. W innym przypadku, o którym nawet nie chcę myśleć, jest wózek inwalidzki — ciąża w SM zazwyczaj gwałtownie pogarsza stan zdrowia, szczególnie w pewnym wieku i trzeba odstawić leki, które pomagają. Jest też ciężko uszkodzony płód. Są starzy ludzie.

Wszystkim mądralom polecającym „metody naturalne” po 45 roku życia — życzę powodzenia. Wasze zdrowie.

(28/365) Glass of water

Autor: siwa

Jestem ubogą staruszką zbierającą chrust, laboga

9 myśli na temat “Przytuliła mnie „dobra zmiana””

      1. Ja znalazłam po szybkim googlaniu bardzo różne wersje podejścia do problemu/interpretacje przepisów, przyznam, że nie ryłam tematu dogłębnie w poszukiwaniu jedynej słusznej wersji oficjalnej.

        Polubione przez 1 osoba

  1. Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem przecież Żydem.
    Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą.
    Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem.
    Nie byłem przecież socjaldemokratą.
    Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem przecież związkowcem.
    Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było.

    To, co dzieje się w Polsce zmierza ku dobrze znanej nam historii.
    Ale co tam…Póki co tańczmy w rytmie karmanioli, nim mały kapral obwoła się cesarzem.

    Polubione przez 1 osoba

  2. znam przypadki, w których środki antykoncepcyjne podaje się, aby przywrócić możliwość zajścia w ciążę… ale co tam…

    Polubienie

    1. Hormony są hormony. Wszystko zależy w jakim koktajlu się je podaje. Nie zaskoczyłeś mnie.
      Niemniej zazwyczaj się je podaje anty.

      Polubienie

  3. Nieszczególnie mnie, że TK. Nieszczególnie mnie, że in vitro. Nieszczególnie mnie, że TV Republika. Nieszczególnie mnie, że „jeszcze”. Ba, nieszczególnie mnie nawet, że komuś kończą się pieniądze – tak samo, jak nieszczególnie kogoś, że parę razy skończyły się mnie.

    Szczególnie mnie, że moje zebrane 100+ podpisów o likwidację gimnazjów bez dania racji wypieprzyli do kosza. Szczególnie mnie, że Niesioł, że ośmiorniczki, że teoretyczny kraj, że robienie łaski… I szczególnie mnie jeszcze parę rzeczy, które niestety już w zasadzie zapomniałem, co czyni mnie potencjalnym targetem tych, których „szczególnie” to, co teraz.

    Czyż demokracja nie jest piękna?

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do siwa Anuluj pisanie odpowiedzi