Piątek, godzina 18. Poczta Polska

— Paczka ma być dostarczona w 24 godziny czy w 48?
Liczę. Naprawialnia butów wspinaczkowych do poniedziałku nieczynna. Jest piątek.
— 48 wystarczy — mówię.
— 48 to będzie na środę, 24 będzie na wtorek.
— Y. To poproszę jednak 24 — mamroczę i usiłuję w pamięci obliczyć godzinowy przelicznik pocztopolski, bo nijak mi te 24 nie wychodzi we wtorek, nawet odliczając dni wolne od pracy, a pani deklaruje, że Żoliborz opuści jutro.

Autor: siwa

Jestem ubogą staruszką zbierającą chrust, laboga

8 myśli na temat “Piątek, godzina 18. Poczta Polska”

    1. Nie miałam trochę czasu na szukanie.
      Pocztę wiem gdzie mam i nie muszę się umawiać z kurierem (nie lubię). Niestety wygrywają przez zasiedzenie.

      Polubienie

      1. Ja się w Paczkomatach zakochałem. Ale tylko w nich, z reszty usług inPostu – nie znam, nie korzystam.

        W ogóle PP ma potencjał i niby coś robią – typu powiadamianie o poleconych SMSem, czy niedostarczanie przesyłek do skrzynki, które można „włączyć” – ale… powiadomienia działają tylko dla poleconych i „gabarytu” już nie dotyczą. Za to cuda na kiju typu wmuszanie listonoszom sprzedaży kont, kart SIM, ubezpieczeń itp. kwietnie… :-(

        Polubione przez 1 osoba

      2. PP ma potencjał, jak się pozbędzie okienek do płacenia rachunków i masowych wysyłek.
        No i oczywiście przestanie „uszkadzać” przesyłki (szczególnie te z zagranicy) i „gubić” te ze sklepów.
        A InPost nie ma infrastruktury do wysyłania, albo xle się reklamują.

        Polubienie

      3. Płacenie w okienkach to jest horror. Nie wiem, czy bardziej wkurza mnie okradanie ludzi (bo jak inaczej nazwać żerowanie na niewiedzy?), czy generowane kolejki. Ale na mojej poczcie praktycznie nie widuję już. Plus, jakoś u mnie ani jakoś specjalnie nie gubią, ani nie uszkadzają. Nie wiem, czy ja mam szczęście, czy Ty pecha. Raczej to drugie, bo mam przećwiczone – niezbyt intensywnie, ale jednak – kilka różnych urzędów pocztowych. Chyba zacznij robić dym + reklamacje.

        Wysyłanie Paczkomatami jest analogiczne do odbioru. Odczyniasz magię (nie wiem dokładnie co, młoda to ogarnia, ale musi być proste, pewnie płatność też tu jest), drukujesz kartkę, naklejasz tę kartkę na paczkę, zanosisz do paczkomatu, wybierasz nadaj, władasz, over.

        Polubione przez 1 osoba

    2. inPost cywilizowany? O.o. Sorry, ale nie mogę tak nazwać firmy która wygrała przetarg na dostarczanie przesyłek „państwowych” co sprowadza się do tego, że *jako pierwsze* pojawia się w skrzynce *powiadomienie powtórne* (bez względu na to czy ktoś w domu jest czy nie) z propozycją odbioru osobistego w placówce 5km od domu w godzinach 9-17… i mają w d*, że niektórzy pracują dłużej :>

      inpost cywilizowany… LOL

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do wariat Anuluj pisanie odpowiedzi