— Spacyfikuj to — mówi moja polska przyjaciółka do męża Holendra, półkrwi Niemca, który mówi w sześciu językach europejskich, poza polskim.
— Szpaczyfikuj? It’s from Pacific?
— From pacification by Nazi!
— Everyone pacificated polish villages! — włączam się do rozmowy, zanim zdążę się zastanowić, czy pacyfikacja ma angielski czasownik, a Holender robi wrażenie solidnie zaskoczonego przebiegiem konwersacji.
— Dlaczego opowiadacie mu o pacyfikacji polskich wsi? — do pomieszczenia wchodzi Bysiek z oczami jak spodeczki.
„Everyone pacified (…)” mówi słownik, więc chyba dało się zrozumieć.
Zawsze mnie zastanawiało to słowo, którego źródło jest sprzeczne ze znaczeniem. Chyba raczej chodziło o wzburzanie wiosek, nie?
Oraz… „Ocean Spacyfikowany”! Trzeba było męża Holendra wkręcić, no nie?
PolubieniePolubienie
Chodziło chyba o uspokojenie. Wymordowanie wszystkich radykalnie uspokaja :/
Holender z własną, polską żoną i jej licznymi polskimi znajomymi, ma wystarczająco dużo funu w życiu :D
PolubieniePolubienie
Dodam jeszcze, że anglosasi mają takie słowo jak “pacifier”. Służy do uspokajania, ale wygooglajcie sobie co to jest ;-)
PolubieniePolubienie
Pokazało mi smoczek i napisało, że przy następnych wyszukiwaniach też będzie włączony Save Filtr ;)
Obstawiam, że mój Holender nie zna takich słów!
PolubieniePolubienie