Wydatki chodzą seriami

Obiecujesz sobie pooszczędzać przed świętami, a tutaj komputer się psuje, blender się psuje, kran się urywa, młody jedzie na wymianę z Francuzami.
Czyli powraca szansa na zostanie majorem z Leroy Merlin.

Wszystkim dobrym ludziom dziekuję za troskę, jeszcze nie potrzebuję pożyczać. Tak musiałam ponarzekać.

Autor: siwa

Jestem ubogą staruszką zbierającą chrust, laboga

7 myśli na temat “Wydatki chodzą seriami”

  1. Współcz.
    Nas też czasem dopada prawo serii.
    Ostatnie było w dodatku wredne – jak już kupiłem nowego dupsa na wymianę, stary się automagicznie naprawił :/

    Polubienie

  2. siwa, no ale wiesz, czasem seria jest grubszego kalibru, ja bym chyba wolała twój blender i kran, ale nad awarią komputera się zastanawiam

    Polubienie

  3. łączę się w bólu. Mogę Ci na ucho powiedzieć, że kiedy mi kuchnia płonęła, to mi w duchu jękło „komputer”…ale zdusiłam myśl w zarodku jako niestosowną

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do siwa Anuluj pisanie odpowiedzi