Ta chwila, kiedy przez dwie godziny usiłujesz zrobić dobre wrażenie na gospodyni. Prowadzisz eleganckiego small talka, wykazujesz się niewymuszoną erudycją, wyrażasz zainteresowanie gospodarstwem na pustkowiu, poznajesz jego historię i plany rozbudowy. Ze zrozumieniem akceptujesz planowane zmiany. Zagajasz o stan zdrowia rodziny, wyrażasz sympatię dla zwierząt domowych. Wysłuchujesz rodzinnych historii. Okazujesz niezbyt nachalne współczucie trudną sytuacją finansową. Delikatnie nie kontynuujesz drażliwych tematów. Przez dwie godziny czujesz, że twoja matka pękłaby z dumy widząc cię w tej chwili.
Znając poglądy polityczne gospodarzy starannie unikasz słów „brzoza” i „zamach”. Udaje ci się nawet wyrazić życzliwe zainteresowanie ostatnim numerem „Gazety Polskiej” i wykazać pogłębioną wiedzą na temat piszących tam autorów, nie wpadajac w pułapkę konieczności określania, który z nich jest aktualnie bardziej niepokorny.
Wszystko po to, żeby pod dwóch godzinach towarzyskiego arcydzieła, wszedł twój życiowy partner i oznajmił z nieukrywaną satysfakcją:
— Ona pracuje w „Wyborczej”.
Uprzejmie proszę przekazać moje wyrazy zachwytu temu AJS-u.
PolubieniePolubienie
Et tu, Brute???
PolubieniePolubienie
Zasponsorowaliście mój wieczorny ROTFL, dziękuję uprzejmie :))
PolubieniePolubienie
Polecamy się na wieczór ;)
PolubieniePolubienie
Zupełnie abstrahując od Twoich wysiłków, to naprawdę nie sposób nie docenić pointy.
PolubieniePolubienie
Wiesz, to okrutne, bo to właśnie AJS wyprowadził mnie z pomieszczenia jak doprowadziłam męża gospodyni na skraj apopleksji, umiejetnym zestawem pytan! Żebym wiedziała, że tym razem wolno trollować, to bym się tak nie wygłupiała!
PolubieniePolubienie
Gdyby gdzieś tu był ranking notek to właśnie tą uznałbym za najpiękniejszą :)
PolubieniePolubienie
Headshot był chyba automatyczny?
PolubieniePolubienie
I teraz co? Foch? :)
PolubieniePolubienie
Nie zdziwię, jeżeli w pewnych kręgach zaczną krążyć plotki o tajnych agentach Agory jeżdżących po kraju i inwigilujących porządnych obywateli ;)
PolubieniePolubienie
zabić to za mało
PolubieniePolubienie
Strach otworzyć lodówkę, wszędzie Michnikowszyzna.
PolubieniePolubienie
LOL
PolubieniePolubienie
Się popłakałem się.
PolubieniePolubienie
Made my day. :-)
PolubieniePolubienie
Trzeba było powiedzieć, że to taki wallenrodyzm: rozsadzasz system od środka!
PolubieniePolubienie
Mógł dodać na końcu: „Taki żarcik. Tu sami swoi.” ;)
PolubieniePolubienie
brawa dla tego Pana! :D
PolubieniePolubienie